Dlaczego Boeing nigdy nie wyprodukował swojego ponaddźwiękowego samolotu 2707?
29 marca, 2021Kiedy ktoś myśli o naddźwiękowych komercyjnych podróżach lotniczych, co innego przychodzi mu do głowy niż legendarny brytyjsko-francuski Concorde? Być może najbardziej oczywistym samolotem byłby jego radziecki konkurent, Tupolew Tu-144. Jednak czy wiedziałeś, że Boeing był również krótko zaangażowany w wyścig komercyjnych lotów naddźwiękowych? Przyjrzyjmy się bliżej jego projektowi 2707.
Trójstronna bitwa naddźwiękowa
Boeing 2707 był amerykańskim konkurentem w trójstronnej bitwie o urzeczywistnienie marzeń o komercyjnych ponaddźwiękowych podróżach lotniczych. Jego konkurentami na arenie aeronautycznej na przełomie lat 60-tych i 70-tych były radziecki Tupolew Tu-144 i brytyjsko-francuski Concorde.
Jednak proponowany przez Boeinga 2707 miał być większy i szybszy od swoich konkurentów. Na przykład, przewidywana pojemność samolotu wynosiła 250-200 pasażerów, a przewidywana prędkość przelotowa około Mach 3. To wyraźnie odróżniało go od takich samolotów jak Concorde.
Rzeczywiście, brytyjsko-francuska konstrukcja mieściła około 100 pasażerów przy prędkości Mach 2. Te dane dałyby Boeingowi 2707 znaczną przewagę, gdyby przystąpił do tej bitwy z egzemplarzami produkcyjnymi samolotu. Jednak, jak zobaczymy, nigdy tego nie zrobił.
Kilka zamówień od linii lotniczych
Jeśli chodzi o listę zamówień, Boeing 2707 wyglądał tak, jakby mógł okazać się udanym przedsięwzięciem komercyjnym. Jeśli weźmiemy pod uwagę jak legendarny był Concorde, to po części wynikało to z jego rzadkości. Jeśli chodzi o egzemplarze, które weszły do służby komercyjnej, było ich tylko 14. Air France i Brtish Airways eksploatowały po siedem egzemplarzy w latach 1976-2003.
Jednakże, Boeing 2707 mógł potencjalnie przewyższyć Concorde’a prawie dziewięciokrotnie. Sprawdzony harmonogram wczesnych zamówień samolotu pokazuje, że linie lotnicze złożyły aż 122 zamówienia na ten typ samolotu. Były one rozłożone na wiele różnych linii lotniczych, z których większość chciała mieć tylko kilka egzemplarzy. W rzeczywistości Pan Am (15) i TWA (12) były podobno jedynymi przewoźnikami, którzy zamówili dwucyfrową liczbę 2707.
Jednak pomimo obiecujących specyfikacji i liczby zamówień, Boeing 2707 nigdy nie wszedł do produkcji. Pomimo ponad 100 zamówień, projekt miał kilka grup krytyków spoza lotnictwa komercyjnego.
Grupy ochrony środowiska szczególnie mocno lobbowały przeciwko 2707, powołując się na obawy dotyczące boomów dźwiękowych i niszczenia warstwy ozonowej. Pierwsza z tych kwestii znalazła silny oddźwięk wśród amerykańskiej opinii publicznej. W końcu ponaddźwiękowy test bombowca atomowego XB-70 w 1964 roku spowodował prawie 10 000 skarg na uszkodzenia budynków w Oklahoma City z powodu boomu sonicznego. Ostateczny gwóźdź do trumny dla 2707 przyszedł w 1971 roku, kiedy Senat USA odmówił dalszego finansowania projektu.
Pomimo poparcia ze strony administracji Nixona, Izba Reprezentantów w głosowaniu 20 maja 1971 roku stosunkiem głosów 215 do 204 opowiedziała się za zakończeniem finansowania. Na tym etapie Boeing nie ukończył jeszcze nawet dwóch prototypów 2707. Wkrótce potem nastąpiło załamanie rynku i Boeing zlikwidował ponad 60 000 miejsc pracy. Jednak pomimo tego niepowodzenia, Boeingowi udało się odbić od dna i stać się dominującym w branży juggernautem, którego tak dobrze znamy dzisiaj.