Wielka Brytania obniża opłatę pasażerską (APD) dla lotów krajowych, ale podnosi ją dla lotów ultradługodystansowych
27 października, 2021Minister finansów Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak, ujawnił plany reformy sposobu naliczania opłat dla pasażerów lotów krajowych. W przypadku lotów krajowych stawka APD będzie niższa. Ucierpią na tym jednak pasażerowie lotów długodystansowych, dla których stawka APD zostanie podwyższona.
Air Passenger Duty jest gorącym tematem w dyskusji na temat lotnictwa w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniego roku. Było ono jednym z czynników, które przyczyniły się do upadku Flybe i przyciągnęło krytykę ze strony wielu innych operatorów. Obecnie rząd Wielkiej Brytanii podejmuje kroki w celu rozwiązania tego problemu.
Zmiany wejdą w życie
Przedstawiając swój budżet w Izbie Gmin, kanclerz Rishi Sunak ujawnił, że Wielka Brytania zmieni swoje obecne przepisy dotyczące APD, jak podaje Sky News.Od kwietnia 2023 roku, zmiany będą oznaczać, że podróżni krajowi zobaczą, że ich APD zostanie zredukowane o połowę, co według Sunaka spowoduje że
Posunięcie to zostanie prawdopodobnie przyjęte z zadowoleniem przez wszystkie krajowe linie lotnicze, zwłaszcza te, które nie prowadzą znaczącej działalności międzynarodowej. APD było postrzegane jako duża przyczyna upadku Flybe. Pasażerowie korzystali ze zwolnienia z APD na loty po trasie powrotnej, ale Wielka Brytania musiała je zlikwidować w 2001 roku.
Kompromis dla pasażerów lotów długodystansowych
O ile zmiany w APD są świetną wiadomością dla pasażerów krajowych, o tyle ci, którzy lubią podróżować dalej, zapłacą więcej APD. Sunak ujawnił, że od kwietnia 2023 roku stawka ekonomiczna dla lotów na odległość ponad 5,500 mil (8,851 kilometrów) wzrośnie do 91 funtów. Nie ujawnił, jakie będą stawki w klasie ekonomicznej premium, klasie biznes i klasie pierwszej.
Wzrost APD wydaje się być traktowany jako forma podatku od emisji dwutlenku węgla, a Sunak skomentował to w ten sposób:
Qantas będzie jednym z przewoźników, których dotknie podwyższona stawka za loty ultradługodystansowe.
Jak wspomniał Sunak, zmiana dotknie tylko garstkę pasażerów. Większość kierunków obsługiwanych przez przewoźników z Wielkiej Brytanii będzie mieścić się w zakresie 5,500 mil. Główne kierunki dotknięte zmianą to Singapur, Hongkong, południowo-wschodnie Chiny, RPA i dalsze destynacje w Ameryce Południowej. Qantas również będzie musiał stawić czoła zwiększonemu podatkowi od lotów do Australii.
Z danych Cirium wynika, że w listopadzie planowane są wyloty z Wielkiej Brytanii na 19 trasach, które znajdują się dalej niż 5.500 mil od miejsca startu. Są to:
- Bangkok – Tajlandia
- Kuala Lumpur – Malezja
- Seul Incheon – Korea Południowa
- Brunei – Brunei
- Manila – Filipiny
- Szanghaj – Chiny
- Buenos Aires – Argentyna
- Mauritius – Mauritius
- Singapur – Singapur
- Kapsztad – Republika Południowej Afryki
- Meksyk – miasto Meksyk
- Tajpej – Tajwan
- Darwin – Australia
- Osaka – Japonia
- Tokio Haneda – Japonia
- Hongkong – Hongkong
- Phuket – Tajlandia
- Johannesburg – Republika Południowej Afryki
- Puerto Vallarta – Meksyk
Czy to się opłaca?
Choć Sunak podkreśla, że zmiana ta ma na celu zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, należy się zastanowić, jak duży wpływ będzie miała opłata. Obecnie pasażerowie płacą APD w wysokości 82 funtów na takich lotach w kabinie ekonomicznej, która w kwietniu 2022 roku wzrośnie do 84 funtów. Wydaje się, że dodatkowe 7 funtów nie będzie miało wielkiego wpływu. Podwyżka wynosi 7,7%. Przy zastosowaniu tej samej podwyżki do standardowej stawki 185 funtów za lot w klasie premium economy i wyższej, opłata wynosi tylko około dodatkowych 14 funtów.
Choć pasażerowie zapłacą więcej, tak niskie podwyżki raczej nie zniechęcą wielu pasażerów. Nie wydaje się też, by rząd wydał te pieniądze na redukcję emisji. Na spotkaniu Airlines for Europe AGM w 2020 roku, prezes Ryanair Group Michael O’Leary skomentował,
Sunak sugeruje, że podwyżka zmniejszy emisję zanieczyszczeń, ale prezesi linii lotniczych nie popierają tego poglądu.
Natomiast Willie Walsh, ówczesny CEO właściciela British Airways – IAG, a obecnie dyrektor generalny IATA, dodał,
A więc, czym jest APD?
APD, czyli Air Passenger Duty, to opłata pobierana od każdego pasażera samolotu ważącego 5,7 tony lub więcej i napędzanego kerozyną, niezależnie od tego, czy pasażerowie zapłacili za lot, czy nie. Istnieje ograniczona liczba wyjątków, takich jak pasażerowie lotów rekreacyjnych, którzy przylatują na to samo lotnisko w ciągu 60 minut od odlotu.
Istnieją dwa zakresy podatku. Zakres A obejmuje loty, w przypadku których odległość z Londynu do stolicy kraju docelowego wynosi 2 000 mil lub mniej, głównie z geograficznego punktu widzenia Europy. Pasmo B obejmuje kraje, których stolica znajduje się w odległości większej niż 2 000 mil.
Istnieją trzy rodzaje stawek. Najniższa klasa podróży, w której siedzenia mają nachylenie poniżej 40 cali (1,016 m), jest objęta stawką ulgową. Wyższe klasy podróży lub najniższa klasa, w której nachylenie siedzeń jest większe niż 40 cali, objęte są stawką standardową. Natomiast w przypadku samolotów o wadze 20 ton lub większej, przewożących mniej niż 19 pasażerów, obowiązuje stawka wyższa.
Dla kierunków z grupy A stawki APD wynoszą obecnie 13 funtów (obniżona), 26 funtów (standardowa) i 78 funtów (wyższa). W przypadku pasma B stawki te wynoszą odpowiednio £82, £180 i £541. Od kwietnia 2022 r. stawki te wzrosną do 84, 185 i 554 funtów.
Niesprawiedliwe wobec przewoźników regionalnych
Obniżając o połowę stawki za loty krajowe, brytyjski rząd skutecznie wyrównuje szanse linii lotniczych. Lot z Londynu do Edynburga i z powrotem byłby objęty stawką podstawową w wysokości 26 funtów, w porównaniu z 13 funtami za lot z Londynu do Paryża i z powrotem.
Z 250 milionów funtów zapłaconych w ramach APD od lotów krajowych w Wielkiej Brytanii w poprzednich latach, FlyBe był odpowiedzialny za 106 milionów. Linia ta prosiła Wielką Brytanię o obniżenie APD o połowę, ale najwyraźniej spadek ten nastąpił zbyt późno. Obciążony dodatkowo kosztami APD, FlyBe zaprzestała działalności na początku marca 2020 roku.