Rosyjski pocisk antysatelitarny naraził astronautów na niebezpieczeństwo, twierdzi USA

Rosyjski pocisk antysatelitarny naraził astronautów na niebezpieczeństwo, twierdzi USA

15 listopada, 2021 Wyłączono przez Grupa Wylatani

Departament Stanu twierdzi, że test stworzył tysiące odłamków, które zagrażały ludziom na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Rosja przetestowała w poniedziałek antysatelitarny pocisk rakietowy w „niszczycielskim” posunięciu, które wygenerowało odłamki zagrażające astronautom na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – podał Departament Stanu USA.

W oświadczeniu wydanym w poniedziałek po południu, rzecznik departamentu Nate Price powiedział, że Rosja wcześniej w ciągu dnia „lekkomyślnie przeprowadziła niszczycielski test satelitarny bezpośredniego wznoszenia i pocisku antysatelitarnego przeciwko jednemu z własnych satelitów”.

Price powiedział, że test wygenerował ponad 1500 kawałków „śladowych szczątków orbitalnych i setki tysięcy kawałków mniejszych szczątków orbitalnych”, które zagrażały ludziom pracującym na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i „innym ludzkim działaniom związanym z lotami kosmicznymi”.

„Niebezpieczne i nieodpowiedzialne zachowanie Rosji zagraża długoterminowej równowadze przestrzeni kosmicznej i wyraźnie pokazuje, że twierdzenia Rosji o sprzeciwie wobec uzbrojenia przestrzeni kosmicznej są nieszczere i pełne hipokryzji” – powiedział, dodając, że USA będą współpracować z sojusznikami i partnerami, aby zareagować.

Generał armii USA James Dickinson, szef Dowództwa Kosmicznego USA, dodał: „Rosja zademonstrowała celowe lekceważenie dla bezpieczeństwa, ochrony, stabilności i długoterminowej trwałości domeny kosmicznej dla wszystkich narodów. Szczątki stworzone przez rosyjski DA-ASAT będą nadal stanowić zagrożenie dla działań w przestrzeni kosmicznej przez najbliższe lata.”

Test ma miejsce w obliczu rosnących napięć między USA a Rosją po tym, jak Waszyngton w zeszłym tygodniu publicznie ostrzegł Moskwę przed inwazją na Ukrainę, gdzie urzędnicy stali się zaniepokojeni gromadzeniem się nawet 114 000 rosyjskich żołnierzy u jej granic.

To nie pierwszy raz, kiedy państwa testują rakiety na satelitach. W czasie zimnej wojny USA i Rosja zaprojektowały i przetestowały broń antysatelitarną. Takie rakiety mogłyby teoretycznie zestrzelić wrogie satelity kontrolujące wywiad i komunikację, co groziłoby przekształceniem przestrzeni kosmicznej w strefę wojny.

Ostatnio Chiny i Indie również testowały aspekty systemów antysatelitarnych. W 2007 roku Chiny ściągnęły na siebie międzynarodowe potępienie, gdy wysadziły w powietrze jednego ze swoich nieudanych satelitów, tworząc ponad 35 000 odłamków. Niedawny raport Rand Corporation opisał to wydarzenie jako „największy dotychczas incydent generujący odłamki”.

Rządy są coraz bardziej zaniepokojone problemem kosmicznych śmieci, ponieważ fragmenty tak małe jak paznokieć potrafią wyrządzić ogromne szkody orbitującym statkom kosmicznym. Obecnie istnieje prawie 30 000 orbitujących obiektów, które są regularnie śledzone, ale nawet 1 mln więcej jest zbyt małych, aby je śledzić.

Wielu przedstawicieli przemysłu kosmicznego publicznie wzywa do międzynarodowej współpracy nad nowymi zasadami regulującymi zachowanie w przestrzeni kosmicznej, ponieważ świat wystrzeliwuje rekordową liczbę satelitów na niską orbitę okołoziemską. Spadające koszty wystrzelenia i tańsze satelity umożliwiły prywatnym firmom rozwijanie komercyjnej działalności opartej na przestrzeni kosmicznej, takiej jak satelitarne usługi szerokopasmowe czy obserwacja Ziemi.

Jednak biorąc pod uwagę, że sama firma SpaceX ma nadzieję na wystrzelenie ponad 40 000 satelitów, a tuż za nią podąża Amazon i dziesiątki innych, wiele osób z branży coraz bardziej obawia się ryzyka kolizji, w wyniku których powstaje więcej śmieci mogących zagrozić trwałości przestrzeni kosmicznej.

Model „syndromu Kesslera” nakreśla scenariusz katastrofy, w którym odłamki z jednej kolizji uruchamiają reakcję łańcuchową kolizji, ostatecznie zamykając bezpieczny dostęp do przestrzeni kosmicznej.

Jonathan McDowell, astronom z Center for Astrophysics, który śledzi aktywność w kosmosie, powiedział na Twitterze: „Potępiłem chiński test z 2007 roku, test amerykański z 2008 roku, indyjski z 2019 roku i tak samo potępiam ten. Testy antysatelitarne generujące gruz są złym pomysłem i nigdy nie powinny być przeprowadzane.”

Mike Rogers, najstarszy rangą republikański kongresman w komisji służb zbrojnych Izby Reprezentantów USA, nazwał doniesienia o rosyjskim teście „niepokojącymi” i powiedział, że takie wydarzenia były „dokładnie tym, dlaczego wstaliśmy Space Command i stworzyliśmy Siły Kosmiczne”.

„Przestrzeń kosmiczna już stała się domeną walki wojennej” – powiedział. „Administracja Bidena musi wspierać szybką modernizację obrony z naciskiem na przestrzeń kosmiczną. Obawiam się, że ten test, podobnie jak chiński test antysatelitarny z 2007 roku, będzie miał wpływ na przestrzeń kosmiczną przez wiele lat w przyszłości.”